Kraków czy nie Kraków?
Organizacja wyjazdu doprowadza mnie do szału.
I moje narastające pryszcze na czole.
Kocham je.
Mickiewicza też.
I kocham robić plakaty
i wylewać na nie zieloną farbę.
Kocham uczyć się o historii Krakowa,
Choć wcale nie wiem, czy mi sie to przyda.
Kocham miód.
Jest taki słodki.
I doprawy nie wiem nic.