Udało mi się wygrzebać z kompa to zdjęcie,
a dziwne jest to, że nie mam ich więcej z tej
sesji. Można powiedzieć, że czuję się troszkę
lepiej. Ale i tak nie jest za dobrze. Zważając
na fakt, że ból nie przechodzi obok mnie
obojętnie. Coś dziwnie, bo pierwszy raz w
życiu bierze mnie chęć pójścia do szkoły.
Mam już dość tego białego i fioletowego
gówna, którym jestem obsmarowana.
Mój "kochany"brat powiedział, że nie
spędzi już ze mną sylwestra, bo jestem
chora, a on i tak się zarazi, to już pewne.
Czyli pozostaje mi samotność.
To chyba będzie najgorzej spędzony
sylwester w moim życiu...
,,Wszystko można nabyć w samotności, prócz charakteru."
~ Stendhal (Henri Beyle)