Czasem zrozumieć to wszystko jest tak trudno
I ciężko sobie wmówić, że życie jest próbą
Że ktoś ułożył ten plan precyzyjnie
Kiedy odchodzą szybko ci, którzy żyli tak niewinnie
Co boli? to, że musisz tkwić bezczynnie
Twarze z przeszłości, duchy, których nie chcę wygonić
A dziś za późno, nie umiem tak głośno krzyczeć
żebyś tam gdzie jesteś mógł mnie usłyszeć
Co prawda wspomnień nikt nie może mi odebrać
ale i tak boli, że nie możesz być tu i teraz
i chodzić ze mną razem po krętych losu ścieżkach
pocieszać po porażkach, cieszyć po zwycięstwach
Razem tak wiele choć obiektywnie prawie wcale
ale piękna była każda chwila spędzona z Tobą
Nie muszę widzieć jego twarzy na zdjęciach, żeby pamiętać
Myślę o nim i o tym, że nie zdążyłam się pożegnać
Smutek z dymem wylewam z płuca na zewnątrz
Znów widzę jego twarz, jakby był wciąż tu
Brak mi słów, każdego z nas osądzi ten sam Bóg
Nikt i nic nigdy nie zmieni tego jak jest
Wiesz? nic, nikt nie przewinie czasu wstecz
Widzę jego twarz pośród porozrzucanych zdjęć
Nie patrzę na nie, w sobie zostawię żywą pamięć
[*] A! [*] :((
Prawie 11 :((
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika werciaa02.