Widzę dziś ile potraciłem oczekując zmian
Tutaj nic się nie zmienia jeśli nie zmienisz się sam
Piszę list, sam do siebie, te litery to mój krzyk
Jeśli nie dam sobie szansy, to nie da mi jej nikt!
Pierwszy krzyk versus z tym co woli stan uśpienia
Dzisiaj próbuje ponaprawiać to
zdziwieni piszą nad kominkiem i w salonach
Dziś jestem ponad, chcesz mnie odnaleźć?
To weź teleskop, patrz po nieboskłonach
Choć podpowiada Dedal, ku słońcu ciągnie chemia
Zakrętów droga nasza pełna jest,