no cóz krótka przerwa - brak neta :) Ale okazuje sie że bez internetu da sie żyć :p :). Wczoraj byłam na festynie tylko że... troche krótko bo... kuzyn do mnie przyjechał:[zly] ale 2 letniemu dziecku można wybaczyc :). Pisze z kompa kuzynów i nie mam zdjęć jak z reszta widać ;/ :(. Ale już za niedługo to nadrobie może nawet jutro wróci net :D:D:D. Troszkę siedzieło przez ten czas ale co tam długo gadać :p:p. Zakładamy z dziewczynami ... (może zostawmy to na razie w tajemnicy :);)). I kończe... KW :*