Miło jest czasem wyjść gdzieś bez dziecka. Tak spędziłam urodzinki, z siostrą i szwagem.... i oczywiście moim Adamem:* Ale fajnie było :D W końcu się odstresowałam i naprawdę świetnie bawiłam. Na jakiś czas mi starczy ;)
weraija
Oj.... tak jak w hormonie to już nigdy nigdzie nie będzie. A słyszałam że tera nawet w Hormonie bywa pustawo w środy, gdzie kiedyś to tam tłumy były.
16/01/2015 12:07:41
wilkolaczek
Nie te czasy, nie Ci ludzie... Po nas Hormon zdominowała hipsterska dzieciarnia. A co teraz tam się dzieje to nie mam pojęcia i aż boję się pomyśleć...
16/01/2015 14:57:00
weraija
Ja też nie wiem.... kilka ładnych lat mnie tam nie było.
17/01/2015 11:30:52
wilkolaczek
Ostatnio tam byłam z Sayuri w brzuchu :D gdybym nie wygrała na facebooku biletów to bym nie poszła.
17/01/2015 15:20:23
wilkolaczek
A! Czekaj! Bylam we wrześniu 2013r! Zjechalam wtedy z auK na ślub znajomych. W niedzielę wieczór poszłam tam z przyjaciółką na piwo. Poza nami były 3 osoby. Stypa jakich mało. A muzyki nie szło słuchać...