Lato.... i upał. Dobrze że jest działeczka, tam jest cień i wiaterek. Każdą wolną chwilę staramy się spędzać na działce. Mała przeważnie chclapie się w basenie a ja mogę poczytać książkę. Uwielbiam takie dni. A już niedługo będzie trampolina :D Wczoraj Adam skonczył robić ławkę bujaną, mażyłam o takiej.
Weronika potrafi dać w kość. Uparta jak nie wiem co. Zawsze musi postawić na swoim. Czasami mam wrażenie że jest jakimś kosmitą. Gdyby mogła to 24h siedziełaby na dworze.
Większy etat, więcej pracy i co za tym idzie większy stres... jest ciężko, ale lubie to co robię. Wszyscy się pytają po co ja tam siedzę, a ja po prostu lubie to pracę i ludzi z którymi pracuję.
Zobaczymy jak to dalej będzie.