Pustka boli
Pustka otacza mnie i związuje ręce. Nie mogę się poruszyć. Nie mogę nic powiedzieć. Nie jestem w stanie krzyknąć. Znów czuję się jak wtedy... Tamtego jebanego dnia, gdy miałam 6 lat.
Pamiętam każdy dotyk... Nie chcę tego pamiętać.
Ranisz mnie teraz, rozumiesz? Próbujesz zniszczyć, ale nie uda Ci się. Jestem zbyt martwa by zginąć. Zbyt zimna, by czuć.
Łzy spływają bezbronnie po moich zimnych, bladych policzkach. Dłonie kostnieją od chłodu. Moje serce zamarzło...
Może bym tęskniła... Może. Może bym kochała... Jednak to nie wykonalne... Do tego potrzeba czuć.
Zabolała mnie dusza...
Myślałam, że od dawna jej nie mam.