samopoczucie : chujowe
Dieta od tej dietetyczki nic nie daje. Waga poleciała lekko w górę (?). Wcześniej ją troche zaczynałam, ale co chwilę coś wypadało, i podjadałam, ale waga wtedy spadała. Co się dzieje ? :c
Mam ochotę coś sobie zrobić. Za karę. Za to, że nie ćwiczę. Za to, że waga pokazuje tak dużo. Tak bardzo dużo.
Trudno opisać uczucia, które się we mnie budzą po wejścu na ten okropny przedmiot, zwany wagą.
/Z.
PS Rozważam kupno epapierosa z jakimś słodkim liquidem. Może będzie dobrą opcją, na wieczorny głód ?