cześć ;/
jest chujwo, źle, smutno, wszystko się wali, jak zwykle. ;/
NIE MAM OCHOTY NIC TU PISAĆ, NIE WIEMCZY KIEDYKOLWIEK JESZCZE TUCOŚ NAPISZE, NARA ;/
Szła Ulicą, popatrzyła się w kogoś okno i widziała, jak jakąś kobietę bił jej mąż ich małe dziecko, próbując ich ' roździelić' płakało..
Szła dalej, widziała jak 2 nastolatki wyzywają się od dziwek,szmat, jedna woła drugą na soluwkę, po 1O min. przyjeżdża pogotowie.
Jedna dziewczyna stoi na przystanku, w miniówce, zatrzymuje samochody...
Jeden koleś wyzywa drugie od pedałów, bo nosi rurki....
Jeden najebany leży pod ławką..
A tam dalej, dom się pali, pogotowie, straż,policja, + 2 osoby nie żyją..
A Ona? siedzi zapłakana, myśląc o tym, że jest do niczego, że nic jej nie wychodzi, aż w końcu podcina sobie żyły
eh, zrozum ten świat nigdy nie będzie idealny, zawsze będą problemy.
A Ty nigdy tego pieprzonego świata nie zaakceptujesz.
Niedługo walentynki, ja pierdole, na samą myśl chcę mi się płakać, nieraz myliłam się , a mówiłam, 'jutro będzie źle' a było dobrze, ale co do 14 Lutego zawsze mam racje, zawsze jest beznadziejnie ; / </3