It's just a dream...

Wspomnienia z jednej strony fajna sprawa , miło się 

wspomina te miłe chwile i tak na prawde tylko one później zostają i nie znikną.

Lecz z drugiej są momenty i wspomnienia które byśmy chcieli za wszelką cenę wpuśćić 

w nie pamięć , wymazać gumką by znikły. Sprawiają za dużo bólu , za dużo łez.

Siedząc samemu w nocy , najwięcej zaczynamy myśleć o sobie, o tym co mogliśmy zrobić czy powiedzieć inaczej, zaczyna się wszystko przypominać, co było a nie wróci.

Zaczynamy walczyć z samym sobą. Potrafimy wyobrazić sobie każdy ważny moment w życiu który teraz sprawia ból tak jakbyśmy nagrali to, a po tem po prostu puścili. Dopada w tedy taki tzw dołek , dobijamy się jeszcze bardziej słuchając smutnych piosenek akurat w klimacie pasującym do sytuacji. Mimo iż prubójemy często na wszystkie sposoby wymazać za wszelką cenę jakoś to i tak nie jesteśmy w stanie tego zrobić , możemy zapomnieć na jakiś czas ale wystarczy jeden moment , jakieś wydarzenie czy choćby chwila samotności by wróciło z powrotem do nas. 

Zaczynamy obwiniać się za to co zrobiliśmy źle , za to że nie jest już tak jak kiedyś, wytykamy 

sami sobie błędy które popełniliśmy.Prubójemy naprawić to w jaki kolwiek sposób lecz nie zawsze

da się wszystko naprawić czasem poddajemy się gdy już jesteśmy na dobrej drodze bo nie dajemy rady , w tedy dopada nas myśl, że to może jednak nie ma sensu, może już nie da się nic naprawić. To głupie choć czasem w niektorych sytuacjach po prostu trzeba się usunąc w cień nawet gdy mamy pod nosem to co tak bardzo chcemy. Mimo że to tak tudne czasem trzeba obejść się smakiem.

Często przez wspomnienia, które sprawiają ból zamykają się niektóre osoby w sobie, zaczynają woleć samotność. Zmieniąją się nie do poznania. Zaczynają rozważać wszystko dokładnie, mają inne podejśćie do wszystkich , podchodzą z dystansem nawet do bliskich bo często bliscy najczęściej ciągną za spust, wbijają nóz w plecy co jest najbardziej bolesne.

Czasem siadając przy oknie , patrząc w nie i ze słuchawkami na uszach po prostu łzy zaczynają same

lecieć co do tej pory się wydarzyło zaczyna przelatywać przed oczami. Cholerne uczucie.

Pamiętam każde słowo wypowiedziane w tych momentach, a zwłaszcza te które najbardziej uderzyły w serce. Słowa najbardziej ranią, gorzej niż jakby Ci złożyli porządny wpierdol ,potrafią zniszczyć człowieka a co najgorsze doprowadzić do tego że skończą ze sobą. Zostawiają blizny w życiu jak i w sercu. Zostają tylko one po bliskich osobach ''kiedyś''.

Jednak mimo przeciwności losu, to że życie kopie po dupie i to porządnie jak i wbitych noży w plecy przez bliskich trzeba dać rozsądek ponad rządze , podnieść się i zacząć próbować żyć na nowo. 

Warto próbować i po tem jak coś żałować a nie żałować że sie nie spróbowało.

Sama czasem chciałabym wymazać pewne momenty i osoby z mojego życia za wiele mnie one kosztowały....szkoda że sie nie da niestety taka bolesna prawda. 

Olewam ten cały syf..

Co Ty sikso wiesz o mnie ....