Marcel!
Cześć. Piszę bardzo wesołą i optymistyczną notkę, bo jest przecież bardzo wesoło i wgl. -.-
Więc zacznę od tego, że jestem frajerem. Wieeelkim frajerem.
Nie ma to jak zapomnieć ściągi na sprawdzian. no i zawalić fizykę. i nie"konflikty" z nauczycielami, hyhy.
Ale nie wliczając tych nieistotnych szczególów to reszta jest winą mojej psychiki..?
Mimo że w pewnym sensie mam (i praktycznie zawsze miałam) to co chciałam, to co powinno być najważniejsze
to i tak jest coś źle.
Tylko czemu? I ile jeszcze no?
Głupie uczucie, głupie. Albo raczej straszne i chore.
No ale cieszę się i dziękuję za te pare/parenaście osób, które mam. <3
Może coś się we mnie zmieniło, ale to tylko i wyłącznie przez przeciwności losu. Które trwają wiecznie. -.-
Ale nie jestem z tym sama, więc jest okej.
A teraz byle do piątku i jakoś przetrwać te ferie.
Nine Black Alps - Pocket Full Of Stars
pozdrawiam zamulających.