Posłuchaj, chodź ze mną, chociaż zupełnie nie wiem dokąd
Ze mną ku słońcu,
albo po szaleństwo w ciemność ze mną.
"Chodź powoli jak dziecko po omacku w ciemność
Naszych grzechów by spojrzeć prosto w oczy diabłu
W meduzę naszych pożądań, by stać się kamieniem
Nie boisz się, przecież życie jest sennym marzeniem
Idź śmiało naprzód, po co strach masz, naprzód na wróg
By owoc z drzewa urwać, w twarz zaśmiać się światu
Tak donośnie bezczelnie, raz odrzucić kanon, reguły
Lecz świadomie by czystym obudzić się rano
Ten świat nie ma sumienia, ten świat nie chce się zmieniać
On swoje dzieci zjada by karmić swoje pragnienia
Jeśli zapragniesz znowu uciec zawołaj mnie a będę
Ruszymy gdzieś choć sam nie wiem dokąd jeszcze..."
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika weelcomeetomylifee.