Ostatnio troche popracowałem, był też melanżyk fajny. A teraz to już wakacje na całegooooo : D Połowy w ostatnie dni były kiepskie ale dziś w końcu się wybrałem i udało mi się złowić dużego leszcza i małego lina :) Leszcz na kukurydze, linek na makaron : ) Karpi nadal nie widać ale w końcu do mnie przyjdą ; p Fajnie nawet ten lipiec mija : ) I będzie coraz lepiej! ; p Trzeba cieszyć się życie :)