DOdaj nas do obserwowanych i kliknij 'fajne' : )
Masz jakiś problem ? albo chcesz się nam wygadać ? Pisz śmiało : )
[email protected] lub na priv : )
Mamy taką propozycję : ) Jeśli macie zdjęcia z najlepszym przyjacielem , przyjaciółką , paczką przyjaciół czy z ukochaną osobą , możecie nam wysyłać na maila ( [email protected]) Chętnie je tutaj wstawimy : )
A może jakieś propozycje na tematy notek ?
NOWOŚĆ ! nasz ASK.
http://ask.fm/wecanhelpyouiwlasnatworczosc
ZAPRASZAMY DO ZADAWANIA PYTAŃ : ) ODPOWIEMY NA WSZYSTKO : )
Nie wiem jaki temat nadac tej notce, więc zostawię ją bez tematu.
Przez dość długi czas bardzo cierpiałam przez chłopaka, zostawił mnie przede wszystkim przyjaciel, którego znałam 4 lata, potem bylo coś więcej niż przyjaźń a potem wszystko się skończyło. w sumie przez osobę trzecia zaczęło się psuć, gdy mogliśmy być już razem wczesniej, ale mniejsza o to. To była moja pierwsza miłość, pierwsza nieszczęśliwa miłość. Może i były momenty, które dobrze wspominam, ale mimo, że było ich niewiele to najgorzej je wspominac, bo najbardziej bolą. To wtedy po raz pierwszy miałam takie straszne uczucie. Wstawałm rano , cała się trzęsłam, łzy automatycznie miałam w oczach, nie mogłam wypić szklanki wody, bo miałam odruch wymiotny. Na szczęście, patrząc z pespektywy czasu najlepszym rozwiązaniem było odcięcie się od niego. Sama nie dałabym rady, jednak to on mnie olał i to było najwspanialsze co mógł dla mnie zrobić. Dzis mija 7 miesięcy, uważam, że kompletnie mi przeszło, trochę zasługa tego, że nie widzimy sie na codzień, w sumie rzadko kiedy go widziałam od tamtego czasu. Zawsze kiedy przez niego płakałam, mówiłam sobie, że znajdę kogoś i mu o tym napiszę i bede mieć ogromną satysfakcję. Było tak poznałam kogoś, byłąm szczęśliwa i powiedziałam mu o tym, ale wcale nie czułam tej satysfakcji. Po prostu mu poiwedziałam i tyle. W sumie bez żadnych emocji.
Z tym chłopakiem jednak również nie wyszło pomimo wszystkich obietnic i nadzieji, obustronnych. Wysżło jak wyszło olał mnie po dwóch miesiącach znajomości. Po prostu sie mną zabawił. Zastanawiałam się czy będzie bardzo bolało, bolao ale nie wiem czy to boli bo boli czy w sumie nie boli, bo to już przyzwyczajenie, że nic nie wychodzi.
Co o tym myślicie?
Czy rzeczywiście każde zranienie boli bardziej , czy to już norma?
Nie wiem sama, co o tym myślicie ?