Może powinnam się już do tego przyzwyczaić?
Błędne koło.
Przez pewien czas jest dobrze, a nawet bardzo dobrze, później powoli, powoli to odchodzi, następuje długi okres pustki i oczekiwania, następnie łzy, cierpienie, rozczarowanie... i nagle bum. Coś się zmienia i znów jest dobrze... i historia zatacza koło...
Dziś jest ten moment między pustką i oczekiwaniem, a płaczem i cierpieniem.
Ile razy jeszcze będę musiała to znosić?
Naprawdę nie jest mi pisane szczęście?
Ale nie poddam się. Będę walczyła do końca.
Co dzień proszę o to samo i wierzę, naprawdę wierzę, że kiedyś to się spełni.
Nadzieja tkwi w słowie: WIOSNA.
Czekam z niecierpliwością na ten okres. Pokładam w nim wielkie nadzieje. Nie zawiedź mnie. Ja również postaram się Ciebie nie zawieść.