Nie pisałam troche czasu, jakoś nie miałam ochoty. Nic się u mnie nie dzieje, oprócz tego że jest mnóstwo nauki.
Nie wiem jak przeżyje piatek. Wigilia klasowa+wigilia zespołu. Zabijcie mnie proszeeee. Może zwiększe limit do 1200 na ten dzień? Nie wiem, nie wiem, nie wiem.
Mały sukces; do galerii jednak pojechałam, i zjadłam tam tylko sałatkę i koktail mały malinowy :D Super, że nie jakiegoś kurczaka czy frytki.
Nie jestem zadowolona z bilansu, ale cóż.
Bilans;
1. Śniadanie kromka chleba z białym serkiem [150]
2. Szkoła; 2 naleśniki, troche zalewajki [200]
3. Obiad; Zupa pomidorowa z makaronem [200]
4. Podwieczorek ; CIASTKA. W CHUJ CIASTEK. [150]
5. Kolacja 15 g musli[57] z mlekiem
i troche szynki podjadłam [50]
= 807/1000
Nie zjadłam dzisiaj ani jednego słodycza *.* Te ciastka się chyba nie zaliczają, bo to były takie jakieś herbatniki? W sobotę na wadze 49,1. Szału nie ma ;/
Grudzień - dieta 1000 kcal
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11
12 13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 31
Różowy- zaliczone
Granatowy - zawalone
Podkreślone- ważenie