dzisiaj nieco zepsułam wczorajszy sukces. przyjechała do mnie koleżanka, która wróciła z Austrii i przywiozła specjalnie dla mnie czekoladę i żelki niemieckie. no cóż, zjadłyśmy wszystko na pół. po zsumowaniu całego bilansu wyszło 685kcal, więc wydaje mi się, że nienajgorzej i tak.
muszę w końcu spisać ten jadłospis dzisiaj. w sam raz oglądając czas honoru uda mi sięto zrobić.
dzień zaliczony.
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 [13] 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87
a jak tam u was aniołki? :)