Wigilia. W sumie nie było źle, bo zjadłam naprawdę malutka. Może łyżkę kapusty? widelec ciasta?
Więc całkiem, tymbardziej że obiadu dzisiaj nie jadłam ;)) niestety trochę alkoholu było po więc też swoje kalorie to dało.
I z dumą będąc u przyjaciółki, patrzyłam jak ona je obiad, a ja tylko patrzyłam. Ale ona może, i w sumie to chce przytyć czego nie rozumiem... jest takim ślicznym patykiem <3 Ma ok 163 a waży 45 kg? tylko u niej to kwestia choroby, szkoda, że ja mam podobne problemy z żołądkiem tylko, że ja dopiero zaczynam leczenie a ona już od 3 lat się leczy. Miała milion diet. Tak ona jest moją inspiracją. a zwłaszcza jej nogi i brzuch bez grama tłuszczu.
ostatnio zaczęłam myśleć o tatuażu a miejscem byłby to które widać na zdjęciu.
myślę coś co będzie mi symbolizowało pro anę. Myślę nad motylkiem jakimś małym . A może wy macie jakiś pomysł?;)