Ta. albo zapytaj pana M, a on Ci powie ze jakikolwiek rozwoj to dno i glupota. szczescie? a po co to komu.
ale zapytaj pana A .. i tu juz sytuacja sie zmienia o 180 stopni. rozwoj? nie rozumiem ale moze mi wytlumaczysz i zrobimy cos razem? rozwoj? slowo "dumny" tak wiele znaczy. szczesliwy? przez niego morda mi sie cieszyla caly poniedzialek i wtorek do samego wieczora.
takze no.
ODWAGA.
kolejne trudne slowo.
jak to jest.. ze ktos, kto jest niezbyt przystojny.. dobra to delikatnie powiedziane. brzydki. jak taki ktos moze sie podobac jako caloksztalt przez swoj charakter? nie potrafie tego pojac.. ja wiem, nie oceniaj ksiazki po okladce.. ale no na ulicy bym na niego nie spojrzala w zyciu.. a tutaj taki szok. widze go.. i o kurde jaki yh... chwila rozmowy.. i patrze jak w obrazek. ale nadal uwazam ze jest brzydki.. ale no.. wiem to skomplikowane..
mialam isc dzis na impreze z Katarzyną, ale nie wiem czy mi sie chce. tyle zyczliwych osob tam bedzie ze zal dupe sciska.. no ale co zrobisz jak nic nie zrobisz.. jestem na III roku studiow i wypadaloby isc w koncu do klubu studenckiego.. nie licze jak bylam na I roku i nosil mnie melanz po klubach na starowce.. Olsztyn. hm. mimo wszystko po raz kolejny wybralabym to miasto gdybym miala wybierac. tak. to pewne.
nie wiem czy mam sie smiac, czy plakac. nie wiem co robic. pojde na ta impreze. najebie sie. zeby zapomniec. czasem trzeba sie zresetowac. prawda.. ?