Boze Boze Boze. tesknie za Wami. ale nie mam czasu nawet dobrze zlapac oddechu. nie mam czasu wejsc zobaczyc co u Was :( a szkoda. w srode nadrobie zaleglosci. jutro i we wtorek od 9 do 24:30 praca. no ciesze sie. hajsy sie przydadza.
jutro bedzie wazenie i mierzenie.. moze w pracy jak znajde chwile to napisze jak mi poszlo w tym tyg. chociaz dzis zjebalam. na obiad rosol a potem schabowy i troche ziemniakow. nosz kurwa. Doma ty debilu..
eh. no juz trudno.. nie moge wrocic do starych nawykow, typu bulimia. a szkoda.. chociaz.. nie . nie moge.
masakra. sama ze soba nie umiem sie dogadac.
poklocilam sie z M. i to tak na serio. wkurwil mnie niemilosiernie. oj .. jestesmy razem 6 lat. ale to jest kropla ktora przelala czare goryczy. nie odezwe sie pierwsza. ni chuja..
dobra. nie moge sie zloscic na noc.
dobranoc miski ;*