Wbrew pozorom to nie jest mój sprzęt, niestety.
Cieszą się Polacy i Ukraina, że się erło zaczyna.
No i się zaczęło. Wielki szał ogarnął miliony ludzi...i muszę przyznać, że i mnie tak odrobinkę. Piłka nożna mnie kompletnie nie interesuje. Moja wiedza na temat jakiegokolwiek piłkarza czy jakiejś drużyny jest tak uboga, że łojeju. ALE...piątkowy mecz Polska- Grecja ogladałam. I to nie w tiwi. Teraz sobie pomyslicie, że pewnie na ten mecz pojechałam, HE HE. Otóż nie. W moim niewielkim miasteczku powstała strefa kibica i tam byłam i tam się cieszyłam w sumie z bramki Lewandowskiego i z żółtych kartek dla Grecji, ale z czerwonej dla nas już nie. Najbardziej jednak spodobały mi się reakcje wszystkich stolików i trybun. Wow, coś niesamowitego. Coś myślę, że tylko na czas euro zainteresuje się tymi meczami, później będzie po staremu.
przypomniało mi się: