Obóz był , był i gdyby nie było paru osób to byłby słaby ;)
Kurs w Kielcach był i gdyby było parę osób więcej byłby słaby - był niesamowicie pozytywny azaliż.
Jachty były przy, których bym prawie umarł ;)
Wesele było i się piło ;)
Kamień z rodziną był nie raz , konsekwentnie staraliśmy się upodlić. Konsekwencje były ,są i będą. Szkoda,że nie udało Nam się wybrać w bieszczady.
Jakieś inne wyjazdy też były mniej lub bardziej pozytywne.
I tak wyglądały te wakacje, dom widziałem rzadko - i wcale nie żałuje:)
Były 2 pokazy GPA , był TOP, w piątek biwak, jest biblioteczka...
nie było długo GRS , nie było Czana :( i nie będzie Czana... niestety , czas to skurwysyn z którym nie potrafię wygrać.
10-12 kurs starszego sternika motorowdnego - jak uda się lekki wałek ;)
12-18 kurs płetwonurka to już pewniak.
Do tego jest SFORA , jest jest dobrze dobrana kadra... dobre dzieciaki, za mało dziewczyn, ale nadrobimy ;)
I dalej jest GPA ,choć jeden wyjechał..
i jest INSPEKTORAT, choć z problemami to jest.
I przeszła mi zajawka na robienie wszystkiego w tym hufcu , na szczeście myślę :)
Było parę spotkań z osobami,których nie widziałem 3 i 4 lata... kurczę.
Daje do myślenia.
Konsekwentnie do celu.
Licencjat -> SG ,albo SFORA ;)
No i zima zaklepana.
I jest nowy plan
czwarki i piątki wolne;)
No nic.. z perspektyw pracy widzę tylko GRYF
chociaż awans do grupy interwencji dał +10 do lansu w firmie ,szkoda ,że nie + 10zł do portfela ;)
CIH AO1
WATASHINODO
Użytkownik watashinodo
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.