Była posłuszna. Oddana ludziom.
Stosunkowo młoda. Chciała z życia wziąć jak najwięcej.
Reguły Jej zakony nie były zbyt surowe. Mogła spotykać się z ludźmi.
To,że ten Ksiądz był Jej przyjacielem,to nie było nic dziwnego.
Przecież One,Siostry mogły dzielić się swoimi problemami z innymi Siostrami,ewentualnie Zakonnikami czy księżmi. Rozumieli się dobrze. Obowiązywała ich ta sama zasada..
Jej to odpowiadało,żeby z Nim współpracować.
Był najlepszym człowiekiem pod słońcem.
Z czasem nadeszło inne uczucie. Zakochała się w Nim. Czuła do Niego pocią,jak do kolegów przed wstąpieniem do zakonu.
Wiedziała,że musi o tym komuś powiedzieć. Powiedziała.
Nie pomógł Jej,tylko powiedział słowa otuchy. To wystarczyło...
Zorientowała się,że jest w ciąży.
Stan duchowny bardzo dobrze się rozumie.
Tak,mają te same potrzeby i razem je spełnili.
Dążąc do jednej rzeczy robisz błąd.
Tylko jeden.
Lecz powoduje on,że Twoje życie zmienia się diametralnie.
Zauważyłaś/łeś?