Dawno mnie tu nie było. Zaraz mina dwa lata kupa czasu. Zmieniło się mnóstwo rzeczy. Życie się układa raz jest lepiej raz jest gorzej ale do przodu. Prawie rozstaliśmy się z moim A. Niestety zaniedbaliśmy się nawzajem. Zaczęliśmy kłócić się z byle powodu i wytykać sobie dziwne rzeczy. Przegadaliśmy wiele rzeczy w końcu i jakoś się powoli układa, daliśmy sobie szansę i próbujemy. Czas biegnie dalej. Zaraz ostatni semestr studiów się kończy i dalej sami nie wiem co zrobić. Opcji jest wiele, ale co z tego wyjdzie to nikt nie wie. Narazie cieszymy się tym co mamy i jak jest. Trochę ta przyszłość mi siedzi z tyłu głowy. Nie wiem co dalej.
Mam nadzieję, że teraz życie będzie jednak bardziej szło do przodu. Chociaż kłopotów co nie miara, ale z tym razem sobie damy radę.