yonigga

Siemanosiema. dzisiaj przyjechałam do Warszawy , ale nie powiem , żebym się jakos specjalnie cieszyła , jestem bo jestem , po prostu sama nie wiem gdzie jest moje miejsce. Znów siedzę na oknie , zawsze jak patrze na te bloki przede mną to wiem co pisać , to mnie inspiruje , napełnia mnie cierpieniem , ale nie mam pojęcia czemu . Może dlatego , że zawsze gdy odczuwałam ból siadałam na nim i patrzyłam w niebo ? może to po prostu sentymentalne miejsce , w którym zamykam uczucia , a gdy powracam to właśnie to miejsce pozwala mi znów je odczuć jak kiedyś ? Tu jest naprawde pięknie. Widok miasta , w którym powoli wszyscy zbierają się do snu , myśląc , że następny dzień będzie lepszy . Czuję tą cichą nadzieję ludzi , która powoli gaśnie , bo każde jutro tak naprawdę jest takie same , a ich marzenia nadal pozostają jedynie marzeniami. Smutna , szara rzeczywistość , gdzie nic nie jest zależne od nas.. 

Dzisiaj miałam dosyć dziwny dzień . Słuchałam piosenki , której unikałam , bo kojarzyła mi się z pewnym momentem w życiu , gdy byłam bardzo szczęśliwa . Miałam jego , to było dla mnie wtedy najważniejsze . Zebrało mi się na łzy , czułam się taka bezsilna . To uczucie chyba dopada mnie coraz częściej . Serce próbowało bić tak jak wtedy , tak zakochana , szczęśliwie zakochana słuchałam tej piosenki i myślałam o nas . W głowie miałam pełno wspomnień , które teraz były jakby wyblakłe , jakby przysłaniała je mgła , granica między tym co było , a tym co się dzieje . Niezależnie ode mnie biło coraz szybciej i szybciej , każdy zna to uczucie . Jednak teraz to już nie to samo bicie serca. Już nie napędzała go ta sama siła co wtedy , wtedy przecież to nie było jednostronne , dwa zakochane serca biły w tym samym rytmie , tak samo szczęśliwe napędzając siebie nawzajem. Tym razem było to śmieszne , może trochę dołujące , że próbowało zachowywać się jak kiedyś , biło coraz szybciej , aż w końcu nie dało rady, bezsilnie zwolniło i smutnie wystukiwało jakby rytm bitu. Dziwne uczucie. Trudno mi je opisać . Napewno bez Ciebie nigdy nie będę taka jak wcześniej..
Taka szczęśliwa.

Rest in Peace.