Starcikk

Siemasiema. Hahahaha ja z moim pieskiem < tylko on mnie kocha :CC>

No więc jutro dzień zaczynam od mszy o 6 rano . Idę na pielgrzymkę ! :D zamierzam też podejść do bierzmowania , chociaż wcześniej nie miałam zamiaru :) Jestem taka zmienna i niezdecydowaaana ;c

Tak więc wieczorne przemyślenia czas zacząć !

Dawno nie prowadziłam photobloga . W sumie kiedyś był odpowiednikiem przyjaciela , mówiłam mu o wszystkim :) Coś w formie pamiętnika , tylko takiego , do którego mają dostęp wszyscy. 
Jak już mówiłam , bardzo się zmieniłam od tamtego czasu . Ale człowiek potrzebuje zmian , rutyna niszczy naszą młodość , nasze dzieciństwo . Może gdyby nie stało się to tak gwałtownie , gdyby to nie były aż tak drastyczne zmiany to nie przeżywałabym tego aż tak , jak teraz . Nowe otoczenie , nowi ludzie , poszłam gdzieś gdzie nikogo nie znałam , gdzie niczego nigdy wcześniej na oczy nie widziałam , zostałam rzucona na głęboką wodę i .. chyba nie umiem pływać. Czekam aż wszystko wróci do normy i w końcu będę w domu :)

Z jednej strony się boję . Boję się , że nie będę chciała stąd wyjechać , że nie będę potrafiła wybrać między Warszawą a Rychnowem , to dwa zupełnie inne klimaty , a tak samo przyciągają . 'Nie boję się nieznanego tylko stracić to co znam'. Wydaje mi się , że w Warszawie o wiele łatwiej będzie ze znalezieniem pracy , mam liceum blisko siebie , wszystko byłoby łatwiejsze i wygodniejsze , ale tam życie mija jak 5 minut. Wyjdę rano na ławkę pod blokiem i zaraz jest noc .. Tutaj czas stoi w miejscu . Nacieszyłabym się młodością , wszystkim . Mam więcej czasu na naukę , na książki , na muzykę , na pisanie , na rozmyślanie i ogólnie pracę nad sobą i swoim charakterem . Nie wiem co wybrać . Jestem tu dopiero trzeci miesiąc , a już się przywiązałam do tego miejsca , więc nie wiem , co będzie po roku .. Ale na pewno wiem , że będę tu przyjeżdżać co wakacje. I nie ma innej opcji :)

Idę się kąpać , bo o 4 wstaję , więc tam Rest in Peace i do następnej notki mordki <3