photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 4 KWIETNIA 2010

quo vadis.

2 miesiące.egoista, samolub, snobek, ham.

 

ad.1 poznań.1.03.

świat zagubionych kochanków to dżungla, w której przez okrągły rok trwa ruja. nie ma litości w obliczu desperackiej ucieczki przed samotnością, ucieczki na oślep. wyścig wygrają szybcy, zdobycz posiądą silni. dziki pęd do kopulacji i zapomnienia ubarwia najbardziej cywilizowane gesty. najprostrze słowa przybierają barwy pożądania i intryg...

 

ad.2 warszawa 1.04.

przygotowanie innych na "śmierć" było jej rzemiosłem, stąd brak gotowości na własną "śmierć" zaskoczył ją niemiłosiernie.była to niepokojąca wizja rozpisanego na głosy "Ja", zanurzonego zarówno w fantazjach i obsesjach, jak i w trudnej rzeczywistości...

 

ad. 3 JA

JUŻ. Pycha- próba rekonstrukcji. Pisz!

 

Rysunek jest sztuka pomijania- jak mówił Liberman. Życie także. co pomijam? co pozostawiam? jestem prosty jak najkrótsze połączenie między punktami w geometri euklidesowej. a zatem to właśnie oświetlało mój pierwszy neon reklamowy, pierwszy lampion mojej pychy! buduje ją teraz, od zera, pychę. klecę ten pierwszy z grzechów głównych z kilku ziaren piasku, w absurdalnej nadzieji, że starczą mi do zbudowania pałacu. i słyszy chłodna odpowiedź: "rzeczywiście. to prawda. masz rację. to nie jest tak jak myślisz, nie rozumiesz."

I schodzę z dachu, i próbuję znowu żyć- mimo wszystko. czy może by c wtedy jego JA, jego triumfalny neon nad ulicą?

ja.

 

 

a cudowna to jest woda z lichenia. kurwa!

 

Komentarze

sercenatemblaku ano widzisz, widzisz :DD
05/04/2010 22:56:20
monylad Wiatr był zawsze nieprzewidywalny, a okiełznać go potrafili tylko najwięksi.
04/04/2010 13:37:57