"Zasiałam w sercu [..] zwątpienie, a potem jego okrutną kuzynkę nadzieję. Ale nie odrzucenie. Leżałam z głową w sercu hosty, miażdząc ją. Nie miałam poczucia winy. W końcu natura nigdy nie odwzajemnie naszej miłości. [...] Wiedziałam, że nie było to wielkie osiagnięcie. Skromne dokonanie. Ale przecież nie byłam ambitna. Nie wielu ludzi ma ambicję. Może jest w nas jakaś odziedziczona wiedza, że nie warto się wyśilać. Większość z nas nie pragnie świata- znając tę oczywistą prawdę, że on rozczarowuje. Wystarcza nam zupełnie, że kilku ślepców podąża swą ścieżką do mądrości. I obserwujemy złapanych przez geniusz, jak muszą składać ofiarę z siebie. Pośród morderczej rywalizacji. O wiele leoiej jest siedzieć na widowni i czekać, aż aktorzy znajdą zaskakujące zakończenie."
zaminiam Ja na My. ojjj zraniłes mnie kolego.
natalia salomea