" Wszystko jest sztuczne...
Nic nie jest pewne...
Im więcej o tym myślimy...
tym więcej powstaje pytań...
Szczęście nie trwa wiecznie...
Zło zawsze zwycięża...
złem...
i nienawiścią...
Nie ma nic za darmo...
To żyje dookoła mnie...
Patrzę wstecz, na wszystkie razy, kiedy próbowałem umrzeć...
Ale nic nie działa...
Nic... "
Znów zachwycają mnie takie słowa, teksty, dołująca muzyka.
Znów mam ochotę na.. samodestrukcję? nie umiem tego opisać, bo przecież nie chcę się świadomie niszczyć, wracają złe myśli i psychika od razu inaczej odbiera świat zewnętrzny, gesty, słowa, ludzi, uczucia, skierowane przeciw mnie.
A to wszystko przez 45 kg na wadze, z jednej strony zdrowieję, ale z drugiej.. No właśnie, te cyferki zaczynają po raz kolejny zatruwać moje życie..
Będę pisać częściej, tęsknię za Wami bardzo, chociaż nierzadko tutaj zaglądam, to czuję się taka obok tego wszystkiego :(
A chcę być w to uwikłana razem z Wami. Razem wygramy życie albo razem je przegramy, zakładam, że będzie dobrze =)
http://www.youtube.com/watch?v=ge-8CQqM2tU
" Mówiłaś że nie opuścisz mnie.
Mówiłaś że będzie ci zależało.
A ja wierzyłam w każde twoje słowo.
Teraz siedzę sama i patrze na ciebie.
Chłodno śmiejesz mi się w twarz."
Jestem sprzecznością.
Niepoukładana.
Coś we mnie umiera.
Reanimacja ? ;o
ZDROWYCH I SPOKOJNYCH ŚWIĄT, BEZ NIEPOTRZEBNYCH SPIĘĆ, DESTRUKCYJNYCH MYŚLI I CIĄGŁYCH WYRZECZEŃ
PRZEŻYJCIE JE W RODZINNYM GRONIE, JEŻELI TO TYLKO MOŻLIWE
U MNIE TAKIE ŚWIĘTA TO JUŻ HISTORIA, ŚWIAT POROZRZUCAŁ NAS WE WSZYSTKICH KIERUNKACH
DLATEGO KORZYSTAJCIE Z BYCIA RAZEM
I DBAJCIE O SIEBIE, MYSZKI !!! <3