z serii złote myśli Martynki.
pięknie ładnie. kontuzja kostki. nie mogę biegać. fakenszit. ale jutro i tak idę pobiegać, dziisaj sobie jeszcze spokoj dam.
to no nieoficjalnie koniec szkoy. dziisaj bylam aż godzine wkurwila mnie sucz od inf i poszłam do domu .
dzisiaj czas na czekoladę. mniam <3
co do moich własnych rozważan nie mam zielonego pojecia co zrobić zjogurtami zero proc. mają prawie dwa razy więcej węglowodanów niż tłuszczowe, ale i tak je zjem. szkoda wyrzucić .
będę robiła po weekendzie mleko ryżowe ( napój raczej ) moimi opiniami się podziele niedłuo :D wolę mlleko sojowe ponieważ ma mniejsza zawartość węgl. jednakże trudniej je wykonać. więcej czasu zabera to.
czy robiła któraś z Was ciasteczka z marihuaną :D ?