Tak dużo się tu zmieniło. Włączyłam tą strone i poczułam dreszcz. Kojarzycie mi się z wakacjami. Nie zmieniłam się. Nadal jestem za gruba i mam za mało motywacji. Ale zawsze gdy tu wchodze czymś to owocuje. Wyobrażacie sobie, że siedzimy tu już kilka lat? Niektóre krócej inne dłużej. I teraz tak myśle, że gdyby udało mi sie za pierwszym razem byłabym w tym momencie w innym miejscu. To takie dziwne... Od razu po wpisie posprzątam w pokoju i ide ćwiczyć. Mam nadzieje, że znajdzie się tu (znowu) miejsce dla mnie.
:* tęskniłam