photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 31 SIERPNIA 2012

end

KRZYCZE ALE BEZGŁOSNIE

SZUKAM POMOCY LECZ WSZYSTKO GAŚNIE

WIĘC UMRZEĆ CHCĘ TAK JAK ŻYŁAM...ŻAŁOŚNIE

 

Dzisiejszy dzien calkowicie mnie przytłacza. Nie wiem czy to pogoda, czy moj stan fizyczno psychiczny czy moze fakt ze moj zwiazek wisi na wlosku, a to tylko dlatego ze to glebokie uczucie ktorym zapierałam sie rekoma i nogami wygasa? Calkowicie nie rozumiem swego toku myslenia, a moze nie potrafie zrozumiec wlasnych mysli?Potrzebuje szczuplej sylwetki jak Beduińska wioska wody, a jednak ma "silna" wola słabnie z kazdym kesem pysznej szarlotki.Cwicze jazde na rowerze, od dobrych paru tygodni, jednak niestety nie zaluje sobie po takowych treningach sporej dawki slodkich kalorii, suma sumarow ma waga nie zmiejszyła się, a nawet wzrosła o 2 kg w stosunku do wagi wyjsciowej.Rozpoczecie roku za pasem a me marzenia o super krotkiej kiecce odeszly w niepamiec.Nie wiem jak bardzo zmienili sie znajomi z klasy, wiem jednak ze wiele dziewczyn postanowilo<zreszta jak i ja> wykorzystać te 2 miesiace "najlepiej jak tylko mozna":gubiac kilogramy. 

Nie jestem pewna co do swych uczuc, z jednej strony O. jest wspanialym chlopakiem, niesamowicie czulym i troskliwym, z drugiej pod wieloma kątami nie odpowiadajacy mi, borykam sie miedzy sprawieniem mu przykrosci zrywajac nasz zwiazek a sprawieniem mu przykrosci oklamujac go co do mej milosci. Nie mam pojecia ktrora droge wybrac, ktora bedzie najwlasciwsza.

Wybywam dzis na ognisko, bedzie alkohol to pewne, kolejne kalorie. Bedzie rowniez O, nie wiem jak mam sie zachowac, jak przyjmowac jego czule pocalunki wiedzac ze nie odwzajemniam jego uczuc. To dla mnie strasznie trudne.

Kiedy ostatnimi czasy zaczelma myslec o mej figurze, ktora ladnie sie zarysowuje pod obcislymi spodniami, mama i przyjaciolka wprowadzily mnie szybko z bledu, przekonujac ze nie powinnam takowych zakladac, gdy wypuklaja me niedoskonalosci. Najgorsze jest to ze zaraz po takich slowach, zaczynuja przekonywac mnie ze oczywscie nie potrzebuje schudnac, bo wszystko jest ok, a wlasnie taki stosunke do mego wygladu najbardziej mnie denerwuje, jesli nie podoba im sie me cialo, co oczywscie jest zrozumilale i w pelni potwierdzane przeze mnie ,to w porzadku, jednak brak zdecydowania, a raczej brak odpowiedzialnosci za swe slowa to nieodpowieni ruch z ich strony.Nie wazne, ide na kawe, mum przywiosła cos pysznego z Egiptu, mam nadzieje ze wytrzymam w mych postanowieniach na ten rok, ale o nich pozniej. Powodzenia.

Komentarze

wantxskinny dobrze rozumiem, co czujesz do chłopaka.. ja miałam dokładnie to samo i wybrałam jednak drogę zerwania, ale nie żałuję ;) ale skoro ćwiczysz to może te 2 kg to mięśnie ;)
01/09/2012 13:46:25