7 października,
(jest prawie druga ale już tyle czasu obiecywałam sobie notkę tutaj, że nawet Igor (tak Ty szmato :D) powiedział, że mam coś dodać, więc musiałam długo nie pisać skoro jegomość się o to upomina, hahaha <3)
sama nie wiem co czuję w głębi siebie, raz jest to uczucie szczęścia a raz smutku. jestem wybuchową mieszanką uczcuć w zależności od sytuacji. wiele się zmieniło, tak jak zawsze, coś się rozpieprzyło na początku jesieni, taka tradycja. nie chcę znowu się rozpadać na kawałki dlatego staram się jak najszybciej samą siebie pozbierać i ruszyć dalej. wiele rzeczy, sytuacji, osób mi w tym pomaga, za co z całego serca dziękuję. dziękuję też przeszłości za przeżycie tych chwil, bo jestem już tego nauczona, że ludzie przychodzą i odchodzą, że trzeba żyć chwilą, że z wszystkiego trzeba wyciągnąć zalety i wady, i następnie ruszyć dalej.
dzisiaj uderzyło mnie szczęście, dzisiaj poczułam pozytywną energię i przeszedł mnie dreszcz. wszystko to składa się na to, że wreszcie po tak długim czasie oczekiwania, bo praktycznie od 3, jak nie więcej... lat czekałam. dostałam to, czego najbardziej pragnęłam w swoim życiu. dostałam szczęście w samej sobie. dostałam spokój i poczucie bezpieczeństwa. mam nadzieję, że ten stan nie potrwa krótko, ponieważ modlę aby to trwało i trwało. dziękuję z całego serca.
zaczynam nowy etap w swoim życiu, jak po każdej burzy przychodzi słońce, tak dla mnie słońce przyszło w ten weekend!
L, Adula, Patolka :*:*:*:*
następny weekend zapowiada się bardzo przyjemnie <3
nie mogę się doczekać, oby do piątku *.*
Inni zdjęcia: 1411 akcentovaZwierzęta za kątków świata bluebird11Bolczów elmarDla mnie już czwartek patusiax395Zapraszam! thevengefuloneKolejna wylinka pamietnikpotworaKaruzela Arka Noego bluebird11Zegar kolejowy ? ezekh114Blu-tu. ezekh114Przygoda na greckiej Evii 4/4 activegames