Zdjęć z serii : "z przedmiotami, które w moich rekach sie znalezc nie powinny" ciąg dalszy.
Mina wyraźnie wyrażająca zniechęcenie ciągłym odpalaniem siostrze tego co widać.
Dzien właściwie o wiele spokojniejszy niż mi się wydawało ,że będzie. Obeszło się bez żadnej pały, NA RAZIE. Wszystko do czasu. Czemu ten czas tak szybko leci, właśnie wtedy kiedy chce by stanął w miejscu ? -.- Nie jestem w tego powodu ani troszeczke dadosna.