Czasami zastanawiam się, jak to jest z ludźmi, jak to jest ze mną. Zapach porannej rosy, letniego deszczu czy świeżo skoszonej trawy, albo widok zachodzącego słońca nad morzem dla niektórych może być czymś niesamowitym. Dla jednych są to absurdy, całkiem normalne i nic nieznaczące zjawiska, dla innych mogą być to wspomnienia, coś wspaniałego, co nie jest zrozumiałe dla ogółu, lecz dla poszczególnych jednostek. Tak jest ze wszystkim, ludzie zachwycają się przeróżnymi rzeczami, pochłaniają je wzrokiem, węchem... każdym zmysłem. Przenikają je na wskroś rozpalając w sobie płomień poruszający serce. Czasem to, co tak pasjonuje, może stać się problemem, problemem który komplikuje życie. Euforia może przerodzić się w smutek i złość. Nasze fascynacje mogą doprowadzić do różnego rodzaju zwad, a przecież nikt tego nie chce.
Jeszcze zastanawia mnie jedna rzecz. Dlaczego długi weekend majowy minął tak szybko, zdecydowanie za szybko? Przydałoby się napisać wniosek o przedłużenie dni wolnych. Ale jest pewien plus.. spędziłam sporo (jednak nigdy nie będzie wystarczająco dużo) czasu z Nim
I want to embrace you and never let you go..