piątek udany, szkoła zleciała. wieczór też bardzo udany, just 5 oczywiście dało radę wszelkim przeciwnością, potańczone, wypite i uśmiałyśmy się też nie mało. fajne, fajnie następnym razem będzie jeszcze fajniej wtedy to bedziemy już takie obyte nie? ;P
oczwiście jeden minus zawsze musi być.. nie wyspałyśmy się bo jak się wyspać jak trzeba ruszać tyłek z pod kołdry o 7 godzinie?
mrrr uwielbiam ciepełko ;D nie ma jak w domku, w ciepłym pokoiku, z ciepłą herbatką i przy ulubionej muzyce.
ja to jednak domator jestem. i wcale mi z tym źle nie jest :)
a teraz się trzeba iśc zająć młodszym pokoleniem i oglądac Krecika, Ahoj ! :D
na zdjęciu Dzidka :)
wycieczka..Pustynia Błędowska