ja suczitkaa. taka jestem poważna hahhahaha :D
Wreszcie wszystko ok !
Idą święta, jedzie tata, nadchodzi telefon. Tym razem mam nadzieję ,że już go nie wrzucę do kibla.
Wiosny brak ale to nic. zdarza się
nauki wchuj. egzaminy za miesiąc. stabilnie , prawidłowo
dzisiaj randka z chemią i angolem , o 18:40 lecim na zaliczenie do szkoły angielskiego. potem dalej będę truła chemię. łuuuuhuuuuu <3
Wolne zaplanowane od początki do końca. łiiii <3
trzeba zacząć też szukać nowej diety po świętach.
uciekam :*