wyglądam jak debil, ale i tak lubię to zdjęcie, a co! XD
momentami mam zaciesz, śmieję się jak głupi do sera, a chwilę później robię za Bridget Jones śpiewającą "All by myself". Z jednej strony nie mogę wyjść z domu na zajęcia (znowu), a z drugiej chętnie spotykam się z przyjaciółmi. Co to, do jasnej anieli?! Jakieś zaburzenia afektywne dwubiegunowe?! jakby cholernej depresji mi było mało?! serio, mam chwilowo wszystkiego dosyć. a najbardziej moich współpracownic, które tylko o własnej wygodzie myślą i chciały mi wcisnąć dwie zmiany w każdą sobotę. na szczęście wkurw się uaktywnił i wywalczyłam lepszy grafik. hurra dla mnie.
http://www.youtube.com/watch?v=ILObfEzX92k