Taka tam Saba, co ma słodkiego szczeniaczka Tofika.
Dzisiejszy dzień to jakaś poraża. Umieram z nudów.
Jest kurwa źle!
Dlaczego piszesz tylko gdy Ci jest źle, gdy mnie potrzebujesz?
Dlaczego odzywasz się na sam koniec?
Dlaczego ja głupia biegnę do Ciebie i jestem gotów zrobić wszystko?
To nie jest fair wobec mnie, że gdy ja Ciebie potrzebuję, ty masz mnie w dupie.
Jest jeszcze pan co lubi leżeć na trawie. Nie wiem co mam z Tobą zrobić.
Jutro się chyba widzimy. Boję się trgo spotkania. Boję się Ciebie. Ale spóbuję wyjść z tego bagna.