Na następne święta jadę do Nowego Jorku, by Kevin nie był sam.
mialam zrobic ze swiatelkami lub z bambka , ale ..
nie chce mi sie schodzic specjalnie na dol . nie bd
swiatecznego nastroju, przyko mi. ;< mama ma do
mnie wonty ze jej nie pomagam ;o nawet nie
zamierzam .. nie chce mi sie ;o a no i dzis pasterka!
nw czy pojde :D bo moze zasne czy cos jak ksiadz
bd tam czytal XD ;< i KEVIN oczywiscie dzis<3
zauwazylam, ze nic nie robie, a nie mam na nic czasu o.O