umiem zrazić do siebie nawet siebie.
jest Was garstka. jeśli nie mniej.
cała reszta Świata patrzy na mnie z pogadą.
może uwierzę w końcu, że kimś jestem.
dziękuję Ci, ze jesteś moją odwagą i nadzieją.
szarość przesłania mi rzeczywitość, ale Ty jesteś teraz najbarwniejszym motylem jakiego kiedykolwiek mogłam zobaczyć.
dziekuję za każde wczorajsze i jutrzejsze słowo.
stań za mną mocno i nie odchodź.