photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 9 STYCZNIA 2012

Skończyły mi się zdjęcia. Od 9 dni mamy nowy rok, pora podsumować stary. 

 

Będzie chaotycznie, nieuporządkowanie i bez chronologii, czyli tak, jak to pamiętam :) 

 

Ten rok był dla mnie dobry, zdecydowanie lepszy niż 2010. Spełniło się moje noworoczne życzenie "Paweł, znajdź wreszcie kogoś, kto będzie cię kochał przynajmniej tak samo mocno, jak ty jego". Byłem na paru niezłych koncertach - choć roku 2010 z wyjazdem do Offenbachu na Dropkick i Warszawy na AC/DC nic nie przebije, nawet Marcus Miller w sierpniu 2011. Założyłem koło S"MD" w Chojnicach, w ciągu roku koło urosło z 7 do 19 osób i dowiedziałem się, że umiem nie tylko zarządzać taką grupą osób, ale przede wszystkim - być za nią odpowiedzialny. To wielki zaszczyt i wielki honor. Tym samym dowiedziałem się, że są ludzie, którzy podobnie patrzą na świat i są gotowi zawierzyć mi kierowanie wspólnotą, którą tworzymy - to dużo dla mnie znaczy. Zawiązałem kilka naprawdę ciekawych znajomości przez S"MD" i ostatecznie udowodniłem sobie (a nikomu innemu na szczęście nie muszę), że polityka to także ludzie bezinteresowni, szczerzy, pomocni i przyjaźni. Wbrew obawom nie tylko nie odpadłem po pierwszym semestrze ze studiów, ale także skutecznie obroniłem się podczas letniej sesji poprawkowej i dokonałem heroicznego wyczynu ogarnięcia 12 poprawkowych kolokwiów w tydzień. Podszkoliłem niemiecki, skończyłem tłumaczyć drugą książkę. Dwukrotnie z przyjaciółmi wygrałem PubQuiz, co znaczy, że moja studencka sława mołojecka cały czas ma się dobrze. Poszerzyłem horyzonty muzyczne, dorobiłem się kaczki Morley'a. Chyba pierwszy raz od bardzo dawna (o ile nie w ogóle) mam dalekosiężne plany, o których wolałbym nie mówić za wcześnie. Wreszcie dla opinii publicznej przestaję być "synem Roberta", a staję się Pawłem, choć nie sądziłem, że walka o własne nazwisko może być tak trudna. Po raz kolejny zdałem sobie sprawę, że "rodzina to k*rwa rodzina", a fakt, że mój tata jest oprócz bycia ojcem także moim przyjacielem wiele dla mnie znaczy. Nie rzuciłem palenia, nie porzuciłem marzeń i za garniturem i kolekcją ponad 100 krawatów wciąż czai się "j*bany kowboj", który ostatnio zapuścił brodę. Nie zmalał, nie schował się, nie uciekł - pisze wiersze i śpiewa smutne piosenki pijąc i paląc w środku nocy. 

 

Życzenia dla was wszystkich po trosze, dla Ciebie przede wszystkim. A jeśli kiedyś będę miał dzieci, to będę im to śpiewał.

Komentarze

~kaszub Jako postanowienie dopisz, że będziesz się uczyć wiecej, niż 2 minuty dziennie :D
11/01/2012 17:03:35
roxanna Z uśmiechem przeczytałam to podsumowanie.
Zeszły rok był bardzo dobry, ale mam nadzieję, że ten będzie dla nas jeszcze bardziej wyjątkowy . ;)
09/01/2012 17:08:09
~101procent Tylko pozazdrościć tak udanego roku, je.bany kowboju ^^ Trzymam kciuki za te dalekosiężne plany ;)
09/01/2012 9:30:27
walek Obiecuję, że jeśli będę miał się czym pochwalić, to mniej więcej w marcu-kwietniu się pochwalę :)
09/01/2012 13:57:02

krzykmotyli Z uśmiechem przeczytałam tę notkę (tylko przy mowie o sesji poprawkowej trochę się skrzywiłam, bo chyba czeka i mnie :P). Ciesze się, że dla kogoś miniony rok był tak dobry.
09/01/2012 8:27:22

Informacje o walek


Inni zdjęcia: Niesie po lesie judgafMeygi purpleblaackKrakwa slaw300Pierwszy wypatrzony elmarWiosna pamietnikpotworaKlasztor ściana frontowa bluebird11Udany poniedziałek dawste:( szarooka9325... maxima24... maxima24