Czasami, kiedy podążasz samotnie
Zatrzymaj się na chwilę
By rozejrzeć się wokół
A kiedy jesteś zmęczony samotnością
Zapadasz znów w samotny sen
I próbujesz się, zdrzemnąć
Zamykasz zmęczone oczy
Lecz zbyt wiele, wiele myśli
Nie daje Ci spać
Dalej, podążaj za mną
Twoje IQ jest dwucyfrowe
I wyniki tak samo dwucyfrowe
A oceny w szkole nawet trzycyfrowe
Czemu tak, no czemu ?
I przez cały dzień
Jedyne co słyszysz, to upominanie
Co robisz dziś przy swoim biurku
Czemu tak, no czemu ?
Podczas tych wykańczających dni
Nawet gdy nie masz gdzie iść odpocząć
Nie możesz stać się słaby
Nie możesz, nie możesz !
I nawet jeśli nie masz nikogo
Kto by zrozumiał twoje zasmucone serce
Nigdy się nie poddawaj
To twoja droga, twoja droga !
Ale ta miłość zmienia się jak pory roku
Więc żegnaj, tak żegnaj !
Nawet jeśli czasem ronisz łzy
To zakryj swoje oczy
Nie możesz stać się słaby
Nie możesz, nie możesz !
I choć to wydaje się nie mieć końca
W te bezsenne noce
Nigdy się nie poddawaj
Kiedy nie możesz zasnąć
Czekaj na nadchodzące jutro
Bo gdy noc minie, wrócisz
Do mnie.
Dziś dzień z Orszulką i Bananusiakiem.
Hah. Było mega.
Najpierw zjadłam pizze zrobioną przez Orszulkę, była pyszna!
Później przyszedł Bananaszak i poszłyśmy na Arenę robić siumpe.
Kurcze, no! Ja chcę znów ten dzień.
Pod wieczór spotkałam się znów z Orszulką i Bananaszak.
Też było fajnie. Najpierw byłyśmy na 10 a później...
Ulka i Ja poszłyśmy na cmentarz!
Nie było strasznie, było smutno.
Było pięknie, światełka paliły się na każdym grobie.
Widok? Jest nieopisywalny. Nawet słowo
"Piękny" Nie jest w stanie określić cmentarza nocą.
Jutro do Babuni Orszulki! < 3
Też będzie mega! Już nie mogę się doczekać!
A teraz!
Lights, Camera. Action!
Lecę oglądać Dramy japońskie i koreańskie!
Oyasumi nasai!