Och, naszła mnie ochota na naleśniki, czekoladę i banany.
A najlepiej na naleśnika z bananami, nutellą, lodami czekoladowymi, śnieżką i wiśniami <3 mmmm.
Dzisiaj: godzina szybkiego spaceru, pół godziny hula hop.
Jutro będzie więcej ćwiczeń i mniej żarcia. Zero żarcia właściwie. A we wtorek serek wiejski i brokuły. Taki mam dwudniowy plan.
Ważę się jutro i w środę.
Już niedługo będę miała zakładany aparacik na dół, tararara.
Mam motywację.Teraz albo nigdy.
Kocham Waas :*
edit: kurrr, nic na jutro nie umiem. słit.
trzeci masaż bańką chińską zaliczony
nie chcę szkoły, no ja pieprze.