Mija dzien za dniem oraz godziny...
Hahah biara mnie za wariatke.Dobrze mi z tym..?
Rodzice byli u psychologa stwierdzili ze jest potrzebna mi pomoco psychiatry...
Po tym napadzie co pisalam wczesniej..Lekarz dal silne tabletki...
Chodze jak nacpana...Ale chociaz niczym sie nie denerwuje ...
Smierc.?! coraz bardziej sie z niia oswajam...
Ale powoli sie bede wykanczac [Przeciez idac do nieba trzeba byc lekkim]...
Waga 52.8kg...
http://www.youtube.com/watch?v=k9AKgvEWqd4