Człowiek jest wiecznie zabiegany, że nie ma kiedy tutaj zajrzeć. Swoją drogą, czas biegnie zdecydowanie zbyt szybko. W marcu mój kochany synek skończył cztery latka. Ciągle zadajemy sobie pytanie z mężem, kiedy?! Dopiero co trzymałam go takiego malutkiego na rękach, a teraz oplata mnie swoimi małymi ramionkami i darzy swoim najpiękniejszym uśmiechem. Kocham go ponad wszystko, jest moim słoneczkiem.
W pewnej kwestii poszło dość szybko i bardzo się cieszę, że posłuchałam samej siebie. Czasem nie warto słuchać bliskich. Wiem, jak to brzmi, ale końcowo wyszło na moje. Dobrze, że trochę siedzę w pewnych sprawach i wiem, z czym pewne rzeczy się je. Najważniejsze, że widzę znaczne postępy i to się liczy.
Czasem żałuję, że nie mogę wpłynąć na niektóre osoby, ale świata nie zbawię, a szkoda. Zaczynam godzić się z pewnymi faktami, choć jak i komuś i mnie kraje się serce...
Co do innej równie istotnej sprawy, to oczywiście były już wyobrażenia, ale nauczona doświadczeniem szybko je przepędzałam, chociaż było strasznie trudno. Nie liczę na nic, czekam po prostu na rozwój wydarzeń, cóż innego mi pozostało. Los może się w każdej chwili odmienić. Troszkę żyję chwilą.
Przysłowie z kwietniem sprawdza się w stu procentach, ostatnie dni znowu są bardzo nieprzyjemne. Czekam na finalne pożegnanie cieplejszych ubrań.
Kontakt z pewną osóbką dosyć mocno się odrodził, pewne sprawy zostały wyjaśnione. Współczuję jej tylko, że musi przez pewne rzeczy przechodzić, przez które gdzieś tam ja poniekąd kiedyś przechodziłam. Było, minęło, ale wspomnienia zostają z nami na zawsze, czy tego chcemy, czy też nie. Aczkolwiek nic nie dzieje się bez przyczyny, inaczej nie byłabym w tym miejscu, w którym jestem teraz i nie miałabym moich dwóch ukochanych chłopaków.
3 dni temu
20 LUTEGO 2025
3 STYCZNIA 2025
14 GRUDNIA 2024
3 LISTOPADA 2024
16 PAŹDZIERNIKA 2024
23 WRZEŚNIA 2024
21 SIERPNIA 2024
Wszystkie wpisy