Pomyśleć, że w zeszłym miesiącu minęło nam siedem lat po ślubie. Kiedy to minęło? Nie mamy zielonego pojęcia... Mamy tylko nadzieję, że tych lat będzie jeszcze więcej. Pamiętam, jakby to wszystko było wczoraj. Została masa wspomnień. Pomyśleć, że przez te siedem lat tyle się zdarzyło... Najważniejsze, by w dalszym ciągu było dobrze i tych przykrości było jak najmniej. Cieszę się, że mam mojego męża i synka, to moja pełnia szczęścia.
Na zakończeniu roku oczywiście bardzo się wzruszyłam, jak to ja. Będzie mi brakować dzieciaczków idących do szkoły, bardzo. Za jakiś czas pewnie zapomną o mnie, jednak ja ich nigdy. Przed nowym rokiem jeszcze trochę czasu, trochę się urlopowałam, teraz znowu praca.
Obrałam sobie ważną misję i bardzo chciałabym ją spełnić. Dzisiaj dwa razy odniosłam sukces, chciałabym jednak, by się powiodła. Nie będę pisać, jak tego pragnę i to jedna z istotnych rzeczy, ale chcę odnaleźć w sobie sporo siły i w tej drugiej osobie również.
Podwórko strasznie jest przekopane, krawężniki już są, do pełni szczęścia jeszcze daleka droga. Jednak z kolejnych plusów jest to, że przyszły dzisiaj zamówione płyty, a szafki do kuchni będą w przyszłym tygodniu. Klatki w tym roku nie zrobimy, mam nadzieję, że w przyszłym roku się uda. Najważniejsze, że ciągle do przodu.
20 LUTEGO 2025
3 STYCZNIA 2025
14 GRUDNIA 2024
3 LISTOPADA 2024
16 PAŹDZIERNIKA 2024
23 WRZEŚNIA 2024
21 SIERPNIA 2024
12 LIPCA 2024
Wszystkie wpisy