Only you can truly see

Mam wrażenie, że czas strasznie ucieka mi przez palce. Z dobrych jednak wiadomości pewne rzeczy są już za mną. Stresu było oczywiście mnóstwo. Nieskormnie jednak napiszę, że nie miałam sobie nic do zarzucenia i okazało się to prawdą, bo chociaż nie powiedziano mi tego w twarz, to inne rzeczy pokazały wszystko. Aczkolwiek nie spodziewałam się czegoś innego. Cóż mogę powiedzieć... Powiem tylko tyle, ja dobrze wykonuję swoją pracę, tak myślę, a co najważniejsze ktoś to widzi, więc nic więcej mi nie potrzeba. Dodam jeszcze, że mój podopieczny uzyskał drugie miejsce w konkursie i napawa mnie to dumą <3

Byłam wczoraj z synkiem pierwszy raz u fryzjera i poszło naprawdę dobrze. Śmieję się, że muszę się do swojego dziecka przyzwyczaić. Poza tym nie mogę się napatrzeć, jak z dnia na dzień się zmienia, jaki jest mądry i wrażliwy. Jest moim największym słońcem, naprawdę cieszę się, że pojawił się w naszym życiu. Niech tylko będzie zdrowy i szczęśliwy, reszta się ułoży.

Przede mną jeszcze mnóstwo wydarzeń, mam nadzieję, że wszystko jakoś się uda. Póki co, to czekam na męża, by zrobić drugiego grilla w tym roku. Jak jutro dopisze pogoda, to pojedziemy gdzieś w trójkę. Lubię spędzać z moimi chłopakami czas. Łapię te chwile, bo wiem, że już nigdy nie wrócą.