Święta jak zawsze minęły szybko i rodzinnie. Myślę, że były w porządku i każdy znalazł pod choinką to, o czym marzył. Dla mnie w sumie najważniejsze było to, że mogę je spędzić z moimi chłopakami, reszta się nie liczy.
Zdążyłam jeszcze w pracy złożyć życzenia noworoczne koleżankom, zetknęłam się również z czymś, o czym wiedziałam przez przypadek, ale powiedziałam zgodnie z prawdą, jak jest. Pożyjemy, zobaczymy, co przyniesie nowy rok, życie. Wiem jedno, kocham pracę z dziećmi i nie zamieniłabym jej na nic innego.
Ciągle mi coś siedzi z tyłu głowy. Mąż doskonale to rozumie i nie ma mi niczego za złe. Jednak ja muszę żyć z tą świadomością, która jest naprawdę okropna. Czasu się nie cofnie, można tylko uczyć się na błędach.
Nie będę jako tako podsumowywała roku, wiele się w nim działo. Było dużo dobrych rzeczy, były również i te złe. W końcu życie nie składa się z samych cudowności, równowaga musi być. Najważniejsze jest dla mnie to, że poszłam naprzód w życiu zawodowym. Oczywiście równie ważne, jak nie ważniejsze jest dla mnie zdrowie moje i moich bliskich, wychodzę z założenia, że reszta zawsze się jakoś ułoży, a zdrowie ma się jedno i trzeba bardzo o nie dbać. Ja się o tym mocno przekonałam i dziękuję za to, że mogę codziennie patrzeć na mojego męża i synka.
20 LUTEGO 2025
3 STYCZNIA 2025
14 GRUDNIA 2024
3 LISTOPADA 2024
16 PAŹDZIERNIKA 2024
23 WRZEŚNIA 2024
21 SIERPNIA 2024
12 LIPCA 2024
Wszystkie wpisy